Archive for the Category »COACHING «
cze 2017
mar 2017
Jeżeli twoje życie właśnie utknęło na etapie: „Jeszcze tylko schudnę, znajdę faceta, znajdę kobietę ,odłożę trochę kasy i zaraz potem będę cieszyć się życiem”, to przeczytaj ten artykuł. Radość nie zależy od tego, ile posiadasz i co osiągnęłaś, ale od tego, na ile dobrych rzeczy w życiu sobie pozwalasz. Spróbujmy być dla siebie hojni.
W codziennej gonitwie wydaje nam się, że radość życia to jakaś utopia zarezerwowana chyba tylko dla wybrańców losu, do którego grona my oczywiście wejścia nie mamy. W naszym życiu, czasami nie stać nas nawet na dobre wino, nie ma ciepłych posadek i co jakiś czas smutny pan przypomina nam w radio, że „w życiu piękne są tylko chwile”.
Bardzo często nie pozwalamy sobie na radość, na jaką w życiu zasługujemy. Zbyt słabi, zbyt silni, zbyt zapracowani, za leniwi, zbyt grubi i za chudzi. Prześladuje nas przekonanie, że wciąż nie jesteśmy dość dobrzy i nie staramy się wystarczająco, żeby móc wreszcie cieszyć się życiem. I myślimy, że dopiero jak napniemy się z całych sił, to ta wciąż uciekająca przed nami RADOŚĆ , da się w końcu złapać.
Jedną z najważniejszych rzeczy jakich się nauczyłam w swoim życiu jest to, że bycie szczęśliwym jest umiejętnością. Można się jej nauczyć, zmieniając swój sposób myślenia i wyrabiając pewne nawyki. Każdy może być całkowicie i w pełni szczęśliwy, jeśli poświęci na to swój czas i swoją uwagę.
Mam kilka sprawdzonych podpowiedzi w tym temacie. Zachęcam do spróbowania pomysłów z mojej listy.
Zamiast czekać aż radość spadnie na nas jak manna z nieba, określ sobie jedno działanie –
Jedno, które możesz podjąć nawet dzisiaj, aby poczuć, że masz większą kontrolę nad swoim życiem. Może to być coś niewielkiego – umycie samochodu, uporządkowanie papierów, wyrzucenie starych ubrań – cokolwiek, co jest szybkie, łatwe i daje poczucie działania i przynosi wyniki. Jeżeli czujemy, że mamy kontrolę, czujemy się też zdrowsi, silniejsi i mniej zestresowani.
1-Radość z rzeczy błahych!
Większość ludzi codziennie pędzi przez życie i na ma czasu na to, by się zatrzymać i rozkoszować chwilą. Tylko tu i teraz! Kiedy Ty tak zrobiłeś, że stanąłeś w miejscu i spojrzałeś na to, jak żyje świat wokół Ciebie?
Kwiaty, niebo, dzieci ,dom , mąż ,żona ,przyjaciele, słońce ,miłość,uśmiech ,jeszcze mam wymieniać ? Widzisz to ?czy uważasz ze to takie normalne ,że nic ciekawego? hmmm zatrzymaj się i zastanów nad tym …………
2- Zatrzymaj się
Często myślami lecimy w przyszłość lub wspominamy to, co było. Rzadko kiedy myślimy o tym, co jest Tu i Teraz. Spróbuj opisać to, jak teraz się czujesz. Podnieść rękę i popatrz, jak to działa. Pomyślałeś o tym i jesteś w stanie wykonać taki ruch. Zobacz, jak wygląda Twoje otoczenie, co teraz robisz. Zwróć uwagę na szczegóły, których wcześniej pewnie nie dostrzegałeś.
3-Miłe chwile
Według mnie wszystko sprowadza się do tego, żeby żyć świadomie. Cokolwiek robisz, wynika z tego, że podjąłeś decyzje. Zacznij obserwować swoje życie. Jeżeli wracasz z miłego spotkania, to „złap” się na tym, że to, co przed chwilą się wydarzyło, było bardzo przyjemne. Codziennie wydarzają się ciekawe rzeczy, tylko po prostu przechodzimy obok nich, ich nie dostrzegając.
Każdego dnia rozejrzyj się dookoła i znajdź coś, za co jesteśmy wdzięczni– słoneczną pogodę, świeże kwiaty na biurku, śpiew ptaków, kawę, którą właśnie wypiłaś … Poczucie wdzięczności sprawia, że jesteśmy szczęśliwsi, bo zachęca nas do tego, by doceniać to, co mamy w życiu.
Warto robić codziennie wieczorem małe podsumowanie. Ja za każdym razem, przed snem szukam 3 rzeczy, które były niesamowite tego dnia.
Na przykład moje podsumowanie
– spotkałam znajomą i sprawiło mi to ogromną radość
– na fitnessie wykonałam wszystkie ćwiczenia choć jeszcze niedawno praktycznie nie mogłam wykonać połowy
– dziś minął rok jak nie palę -sam fakt ze rzuciłam sprawia mi codziennie radość
Takie proste podsumowanie przed snem pozwoli pokaże Ci, że każdy dzień ma w sobie coś pozytywnego. Uczyń z tego nawyk, a po kilku tygodniach zacznie ogarniać Cię wdzięczność i radość.
Może i w życiu pięknie są tylko chwile, ale to my sami możemy się jak największą ilością takich chwili obdarowywać.
4- Pozwalaj sobie
Jak najczęściej pozwalaj sobie na rzeczy, na które naprawdę masz ochotę. Po drugie: zanim weźmiesz się za zajęcie, którego nie chce ci się robić, zastanów się dwa razy, czy naprawdę musisz to zrobić. Przekonaj się, że ziemia nie zatrzyma się w miejscu, kiedy sobie odpuścisz.
Napisz listę przyjemności i dopilnuj, żeby każdego tygodnia pozwolić sobie na przynajmniej trzy pozycje z tej listy, np. manicure, jazda na rowerze, spacer ,kino ,drinkuś z kolorową parasolką, w gronie znajomych . Albo podnoszące poczucie wartości i rozwijające warsztaty Pozwalaj sobie na robienie rzeczy, które lubisz.
Rozpieszczaj się codziennymi drobiazgami.
5 – Nie bój się ryzyka
Kiedy marzysz o tym, żeby piąć się do góry, nie bój się zmierzyć się z kursami i ze studiami podyplomowymi . Wykształcenie otwiera przed nami większe możliwości, daje okazję do poznawania nowych ludzi. Znajomość języków poszerza horyzont. Pamiętaj tylko, żeby wybierać szkoły i kursy zgodnie z tym, co naprawdę cię interesuje i w czym możesz być naprawdę dobra.
Jeżeli pragniesz coś robić lub kimś się stać, dlaczego nie zrobisz jednego małego kroku w tym kierunku? Zapewni ci to poczucie spełnienia i radość, może podsycić dalsze pragnienie, by zrobić następny krok. Jeżeli chcesz założyć własną firmę, zastanów się, co możesz zrobić, aby zdobyć pierwszego klienta, bez sporządzania biznesplanu lub drukowania wizytówek?
Jeśli jeszcze nie zrobiłeś prawa jazdy to nie czekaj ! zapisz się na kurs zdobądź tę umiejętność i ciesz się nią
Ja dopiero w zeszłym roku zaczęłam jeździć autem a jestem oj dobrze po 40 tce i wierzcie mi codziennie cieszę się tym faktem !!!
6 -Wyzbądź się poczucia winy.
Chociaż może się to wydawać dziwne, zapytaj samą siebie, czy nie jesteś swoim własnym najgorszym wrogiem, ponieważ nie wierzysz, że zasługujesz na szczęście i udane życie. Wyzbądź się poczucia winy związanego z tym, że jesteś szczęśliwa i skwapliwie korzystaj ze szczęścia.
7- Wyrażaj swoje prośby
To jedno proste działanie może zmienić twoje życie. Proś o to, czego pragniesz – nieważne, czy będzie to uznanie, uczucie, awans, podwyżka, ratunek, pomoc, czy przerwa! Przestań oczekiwać, że ludzie będą odgadywać twoje potrzeby lub czytać ci w myślach. Pomóż innym pomagać tobie, abyś nie żywiła do nich urazy, gdy tego nie robią.
Kochani do dzieła !!!!
lut 2017
Inwestujesz w swój rozwój i cieszą Cię zmiany, które temu towarzyszą? Zaczęłaś realizować się zawodowo, zapisałaś się na studia, a może schudłaś 10kg i nie możesz się nacieszyć? Dzielisz się swoją radością z otoczeniem i okazuje się, że nie tego oczekiwali…
Zmieniłaś się. Stwierdzenie wycelowane w Ciebie jak ziejąca ogniem lufa. I zastanawiasz się, czy się bać, przepraszać, czy może wrócić do tej siebie sprzed zmiany. Bo fakt, zmieniłaś się. Postawiłaś sobie cele, zaczęłaś realizować marzenia odkładane z roku na rok, zainteresowałaś się rozwojem osobistym. Czytasz sporo książek, oglądasz dużo filmów, odwiedzasz interesujące miejsca, chodzisz na wystawy, spotykasz się z ludźmi. Ba, po drodze rodzisz dwójkę dzieci, przeprowadzasz się kolejny raz…Jak tu się nie zmienić?
Zawsze zastanawiało mnie dlaczego ludzie oczekują, że będę taka sama, niezmienna i stała, choć lata upływają, a mnie przybywa doświadczenia, przemyśleń i mam nadzieję mądrości. Zmienia mnie każda przeczytana książka, każdy obejrzany film, każdy wypatrzony obraz. Każdy poranek, każdy wieczór, kiedy zmagam się z rzeczami, o których wcześniej nie miałam pojęcia. Szybki rozwój moich dzieci rozwija również mnie, uczy szacunku, jeszcze większej empatii i pokory. I tak niezauważalnie dzień po dniu zmieniam nawyki na zdrowsze, lepiej się organizuję, robię się bardziej miękka, a jednocześnie mocno pilnuję swoich granic.
Po co Ci ten rozwój?
Rozwijam się. Chodzę w różne miejsca i przynoszę z nich coś więcej niż żołędzie ze spaceru, liście z lasu, piasek w butach. Refleksje. To one mnie zmieniają. Każda rozmowa, wydarzenie, rozwiązany problem czegoś mnie uczy. Trudno żebym ja dzisiejsza była podobna do mnie wczorajszej. Żebym ja dzisiejsza była taka sama jak ja dwudziestoletnia. Ba, ogromnie się z tego cieszę. I ten mój rozwój to ciągła wyprawa pod górę. Czasem rozbijam obóz na dłużej, czasem potrzebuję wsparcia, czasem muszę zaaklimatyzować się na odpowiedniej wysokości i przeczekać zawroty głowy. Czasem spotkam kogoś, kto poda mi ciepłe rękawice, uprzęż i linę. Czasem to ja ją podaję. I okazuje się, że ten nieznajomy to bardziej znajomy, bo łączy nas jedno – pasja życia i chęć rozwoju. Po co Ci ten rozwój? – pytają. Bo chcę być najlepszą wersją siebie jaką mogę być. Bo nie chcę tkwić w przeszłości, a człowiek, który się nie rozwija stoi nad przepaścią. Bo chcę być coraz lepsza i mądrzejsza dla moich dzieci i partnera. Bo chcę osiągnąć swoje cele i marzenia, a są niemałe. Bo chcę być lepszym człowiekiem, a na tym skorzystam nie tylko ja. Każdego dnia robię coś dla siebie, wyciągam wnioski, rozkładam swoje mapy, aktualizuję cel. Upewniam się, że moja rodzina jest ze mną i śpi w tym samym namiocie. Czasem potrzebują zwolnić, czasem mnie poganiają. Ale idziemy.
Zmieniłeś/łaś się. Jeśli usłyszysz to zdanie brzmiące jak wyrzut to zastanów się, dlaczego tej osobie nie podoba się Twoja zmiana. Bo może w trakcie Waszej wspinaczki nie zauważyłeś, że została na dole? Nie podałeś ręki? A może Twój szczyt jest wyżej? Może podałeś uprząż, ale dla kogoś miejsce w którym Ty zaczynasz jest właśnie celem?
Nie czuj się winny, że się rozwijasz i zdarzy się, że ktoś z Twojego otoczenia zostanie na dole. To jest Twoja wędrówka ku marzeniom i celom… Zastanów się, który scenariusz Ci bardziej odpowiada – świętowanie na górze sukcesu z ludźmi, którzy Ci kibicują, motywują do pokonywania barier, życia pełną piersią, czy picie herbaty na dole w towarzystwie osób wzdychających ku wierzchołkom w romantycznym uniesieniu?
Wyróżniam 5 sytuacji, w których komuś może przeszkadzać Twój rozwój:
Migotka.
Migotka lubi błyszczeć. Zawsze i wszędzie. Jak powiesz, że miałaś stłuczkę, okaże się, że ona miała straszny wypadek 5 lat temu. Jak powiesz, że jesteś zmęczona bo miałaś ciężki dzień w pracy to ona natychmiast ma migrenę stulecia, wymagającego szefa i bóle stawów. Jak cichutko powiesz, że zakończyłaś pozytywnie projekt, nad którym pracowałaś ostatnie pół roku, ona w jednej sekundzie przytoczy Ci nawał spraw, którymi się aktualnie zajmuje. Jak przyjdziesz ze świeżo ufarbowanymi włosami – ona wyprzedzi ewentualne komplementy innych osób i powie, że schudła 5 kg. Najgorzej, jak w towarzystwie zaczniesz budzić zainteresowanie tym co robisz. Wytrzyma do 3 pytania o to, czym się teraz zajmujesz i zmieni temat omawiając jakąś kolejną życiową katastrofę. Jest dobrze, póki nie robisz nic i jesteś tłem dla jej osoby. Nawet nie działań, bo Migotki rzadko kiedy coś robią. Spędzają czas na mówieniu o tym, co robią, o tym jak ciężko to zrobić i o okolicznościach, której powodują, że jej zawsze jest najtrudniej to zrobić. Tutaj powinny być fanfary. Nie ma? Migotka jest zła, ale nie rozumie dlaczego. Nie akceptuje nowej Ciebie. Chce Ciebie dawną, niewiele działającą, wspomagającą zachwyty nad jej niebywale ciekawym życiem.
Zwierciadło.
Pamiętacie bajkę o Królewnie Śnieżce? Lustereczko, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie? Dla niektórych ludzi możesz być zwierciadłem. I jest dobrze, póki przeglądając się w Tobie wydają się sobie atrakcyjniejsi, ciekawsi, przebojowi. Jesteś dla nich lusterkiem, której mówi: Ty jesteś najpiękniejsza. I Tobie odpowiada rola szarej myszki, czujesz się bezpiecznie w fałdach barokowej sukni Królowej.
Relacje – rozwój osobisty
Do czasu aż nie zaczniesz opuszczać swojej bezpiecznej przystani. Aż uznasz, że to Ci już nie wystarcza. Wychodzisz na światło dzienne, zaczynasz uprawiać ciekawe hobby, rozwijać zainteresowania, odnosić małe sukcesy, poznawać nowych ludzi. Twoje życie nabiera tempa i każdy dzień przynosi coś wartościowego.
Twoja Królowa nie jest zadowolona. Zaczyna zauważać poszarzały materiał sukni, pęknięte szwy, rdzewiejącą koronę. I choćbyś przekonywała ją o jej zaletach – ona sama będzie widzieć się w krzywym zwierciadle. I drogi są dwie – albo sama zacznie się rozwijać niesiona Twoją pozytywną zmianą albo… zmieni lusterko.
Gra.
Codziennie wchodzimy w interakcje i gramy w ciekawe gry. Scenariusze tych gier świetnie opisał Eric Berne w swojej książce „W co grają ludzie. Psychologia Kontaktów Międzyludzkich”. Jedną z gier, którą ostatnio często obserwuję jest gra w Usprawiedliwianie. Wiesz Krysiu, miałam zapisać się na ten angielski, ale sama rozumiesz, nie ma czasu, dzieci, dom, obiad, sprzątanie itp. – Tak, mam to samo, nie ma nawet kiedy siąść z kawą! I tak od 5 lat. I spotykasz taką Krysię i nagle jej mówisz – wiesz co, ja to zaczęłam wieczorami jak dzieci już śpią uczyć się angielskiego przez Skypa. Znalazłam lektora, jedna godzinka 30 zł i tak raz w tygodniu rozmawiamy. W inne wieczory robię sobie zadania i kurcze naprawdę czuję, że do wakacji się czegoś nauczę. Cisza. Szerokie oczy Krystyny, która nie tego oczekiwała. Jak to? To miałyśmy się wspierać w tym naszym nicnierobieniu, a Ty mi tu ze skypem wyjeżdżasz? Oby to był ostatni taki pomysł…
Klatka.
Klatka najczęściej dotyczy par, w których jedna ze stron jest niepewna swojej wartości. Tak niepewna, że wierzy, że partner może zniknąć za pierwszym zakrętem, jeśli tylko uzna, że warto tam iść. Ogranicza kontakty towarzyskie partnera, osłabia jego chęci do poszerzania zainteresowań, komentuje każdą nowo poznaną osobę narzucając swój tok myślenia partnerowi. Partner ów nie spostrzeże się, a w krótkim czasie będzie spotykał się tylko ze znajomi wybranymi przez swoją połówkę, oglądał zaakceptowane przez nią filmy, a zamiast wypadów do restauracji będzie zaliczał obiad w bezpiecznych czterech ścianach swojego domu. A nuż by kogoś poznał. Każda wzmianka o spróbowaniu czegoś nowego będzie kontestowana przez partnera aż do całkowitego opuszczenia zamiarów. Taka sytuacja jest całkowicie antyrozwojowa i rzekłabym, że nawet toksyczna. Każda próba wyrwania się z klatki będzie przypominała walkę kogutów.
Biznes.
Komu może zależeć, żebyśmy się nie rozwijali? Szefowi, który z powodu własnych słabych kompetencji boi się mieć w zespole ekspertów. Korporacji, która boi się, że jak odkryjesz swoją wartość zażądasz wyższego wynagrodzenia albo odejdziesz. Taniej jest wzbudzać w Tobie permanentne poczucie, że szybko innej pracy nie znajdziesz i trzymać Cię latami za te same pieniądze. Tutaj na szczęście obserwuję pozytywne zmiany, a i szefów z perspektywicznym myśleniem inwestujących w rozwój swojego zespołu jest coraz więcej. Ciekawym spostrzeżeniem dla mnie jest fakt, że sytuacja biznesowa, która hamuje nasz rozwój jest najprostszą do rozwiązania, a najdłużej w niej tkwimy.
Jakie jest Twoje otoczenie?
Wspierające i otwarte na Twój rozwój czy blokujące? Możesz się zmieniać ile chcesz. Możesz dzięki temu pociągać za sobą ludzi, którzy chętnie przyłączą się do Twojej wędrówki po lepszego siebie. Czasem przyjdzie Ci się z kimś pożegnać. Po czym poznasz gotowość? Zrobisz to bez żalu. Z wdzięcznością za dotychczasowe towarzystwo. Z podziękowaniem za wkład włożony w Ciebie, za zainwestowany czas. Za wszystkie wspólne gry, jeśli takowe były. Może zaprosisz do wspólnej wędrówki, może pomożesz się komuś spakować. Będziesz już wiedział, że każdy musi iść o własnych nogach. Bo droga długa….
źródło =http://stressfree.pl/zmieniles-sie-czyli-komu-przeszkadza-…/
lut 2017
JAK UZDROWIĆ RELACJE RODZINNE, GDY JESTEŚ BARDZIEJ ŚWIADOMY OD INNYCH.
Większość osób na naszej planecie jest jeszcze nieświadomych. Nadchodzi Nowy Rok, a Ty zastanawiasz się jak uzdrowić relacje rodzinne i jak postępować z głęboko śpiącymi członkami swojej rodziny. Dobra wiadomość jest taka, że prędzej czy później każdy się przebudzi! Problem polega na tym, że każdy z nas budzi się w różnym tempie. Jest to szczególnie trudne, gdy następuje w obrębie rodziny.
Jeśli czytasz ten tekst, to prawdopodobnie jesteś bardziej przebudzony niż inni członkowie twojej rodziny, a to może stanowić pewien problem podczas wejścia w nową energię Jedynki Nowego 2017 roku. Trudno może Ci się rozmawiać z rodzicami, rodzeństwem, teściami czy nieświadomym partnerem, którzy jeszcze śpią zwłaszcza, że nasze nawykowe, zapożyczone od innych reakcje powodują ponowne pogrążanie się w otchłaniach nieświadomości.
Nie próbuj ich obudzić, ale raczej sam bądź obecny. Jest to klucz do uzdrowienia wszelkich relacji.
Jeśli jesteś zadowolony, że jesteś osobą bardziej świadomą od innych, musisz jeszcze wiedzieć co trzeba zrobić, aby nie „zasnąć w obecności osób pogrążonych we śnie”. A nie jest to zawsze wcale takie proste jak mogłoby się zdawać.
Jaki jest Twój haczyk?
Wszyscy posiadamy emocjonalne haki, których pociągnięcie może spowodować powrót na stare utarte ścieżki, skutkujące cofaniem się z powrotem wgłąb snu i zapominaniem o tym kim naprawdę jesteśmy. Hakiem może być zarówno stary jak i bieżący problem, a kiedy sprawa ta jest uaktywniona jesteś podpięty do reakcji. Jeśli można zidentyfikować swoje haczyki, można również świadomie wybrać trzymanie się z dala od tych tematów, a jeśli ktoś zaczyna o nich mówić, można świadomie wybrać swoją reakcję. Spróbuj zatem wziąć głęboki oddech, przeczytać motywującą rozwojawa książkę pójść na spacer, czy zrobić cokolwiek, co utrudni Ci złapanie się na przynętę.
Nie zarzucaj przynęty na nikogo innego.
Bądźmy szczerzy – wszyscy znamy słabe punkty członków naszych rodzin i wiemy jak w nie uderzyć. W rzeczywistości, aktywując rany kogoś innego, aby uzyskać poczucie władzy czy zemsty, czy po prostu utrwalając stary zwyczaj, utrzymujesz się w stanie uśpienia. Kiedy jesteś obudzony nie czujesz takiej potrzeby.
JAK UZDROWIĆ RELACJE RODZINNE – 12 SPOSOBÓW
Oto 12 sposobów na rozpoznanie naszych haków i uzdrowienie naszych relacji:
1-Niezaspokojone potrzeby emocjonalne.
Większość z nas przenosi w dorosłość niezaspokojone potrzeby emocjonalne z dzieciństwa. Wielu nadal szuka zaspokojenia tych potrzeb u rodziców czy rodzeństwa, a pomimo upływu lat nadal nie tracą one dla nas na ważności. Jeśli nadal wypatrujesz na zewnątrz aprobaty, wyrazów uznania czy potwierdzenia własnej wartości – możesz narazić się na doznanie rozczarowania. Aby temu zapobiec kluczowa jest Twoja pełna obecność, a nie grzęźnięcie w otchłaniach pogmatwanego, zaprogramowanego przez innych umysłu.
Jeśli jesteś dorosły i nadal oczekujesz na przykład akceptacji ze strony swojego ojca, jesteś prawdopodobnie uwikłany w dynamizm utrzymujący was oboje w uśpieniu. Budząc się uwalniasz się od potrzeby aprobaty z jego strony. W tym stanie sami zaspokajamy nasze własne potrzeby emocjonalne. Nie potrzebujemy, żeby kto inny robił to za nas.
2-Twoje świadome (nie nabyte) reakcje.
Kiedy negatywnie reagujesz na członka rodziny, ponieważ „nic się nie zmienił” lub „nadal niczego nie rozumie”, natychmiast pogrążasz się znowu we śnie. Nie jest możliwa negatywna reakcja na drugą osobę bez obniżania swoich wibracji do poziomu osądzanej jednostki. Reagujemy zazwyczaj w ten sposób, ponieważ w kimś innym dostrzegamy coś czego w sobie nie chcemy zaakceptować. Określając rzeczywisty, tkwiący w nas problem, mamy dostęp do uleczenia samych siebie bez projekcji na drugą osobę.
3-Uwolnij się od oczekiwań.
Za każdym razem, gdy mamy ukryte lub jawne oczekiwania tworzymy w relacjach konflikty. Jeśli chodzi o naszą rodzinę często są one wyniesione z dzieciństwa i choć nie jesteśmy już dziećmi nadal je żywimy. Mają one negatywny wpływ na nasze zachowanie. Uwolnienie się od oczekiwań jest jak otwarcie więziennych drzwi od środka. Nie jest to łatwe, ale daje wolność.
4-Uwolnij się od poczucia odpowiedzialności.
W większości rodzin panuje przekonanie, że jesteśmy odpowiedzialni za siebie nawzajem. Dopóki bierzesz odpowiedzialność za członka swojej rodziny, a nawet za młodsze rodzeństwo, dopóty będziesz zakłócał równowagę w tej relacji i tworzył spory (również wewnętrzne). Nie masz wpływu na to co myślą o Tobie ludzie, ale możesz zwolnić się z poczucia odpowiedzialności za innych w swojej rodzinie. Nie jesteś odpowiedzialny za swoich rodziców i dorosłe rodzeństwo. Ta zmiana perspektywy ma moc zmienić dynamikę rodziny.
5-Osądzając nie troszczysz się o innych.
Ponieważ najczęściej chcemy wszystkiego co najlepsze dla naszych bliskich, przejawiamy o nich troskę – krytykując ich i wydając osąd na temat ich postępowania. Ale to nie jest jedno i to samo. Bez względu na to, jak bardzo kogoś kochasz, to tak naprawdę nie możesz wiedzieć, co jest dla niego najlepsze. Każdy jest na innym poziomie świadomości i potrzebuje innych doświadczeń na drodze rozwoju. Czasami również tych brutalnych. Nie można również oczekiwać, aby inni uczyli się na naszych błędach, więc nie narzucaj się im i pozwól popełniać własne. Osądzanie jest najszybszym sposobem na oddzielenie się od innych i tworzenie konfliktów. Zaufaj, że ta sama siła, która obudziła Ciebie, przebudzi również tych, których kochasz.
6-Nie walcz o władzę.
W niektórych rodzinach występuje pewna forma walki o władzę i dominację nad pozostałymi członkami rodziny. Z tej gry wywodzi się wiele konfliktów i cierpienia. Jeśli nadal walczysz o władzę w rodzinie, to jest to obszar, w którym nadal jesteś uśpiony. Dobrą wiadomością jest to, że tylko jedna osoba musi zrezygnować z walki o władzę, aby się to zakończyło. Przezwyciężysz to poprzez wzięcie swojej mocy we własne ręce. Nie oddawaj jej nikomu, ani nie próbuj też nikomu odebrać ich mocy. Porzuć zawody przeciągania liny, a każdy będzie wygrany.
7-Przestań żyć przeszłością
Nie można być obecnym tu i teraz, a zarazem tkwić w przeszłości jednocześnie. Jeśli trapią Cię problemy rodzinne z przeszłości to tylko dlatego, że nie zostały one z Twojego punktu widzenia pomyślnie dla Ciebie rozwiązane. Gdy znowu wypłyną na powierzchnię, będzie to Twoja szansa, by się obudzić i je uleczyć. Tkwienie w przeszłości powoduje jedynie zgorzkniałość.
8-Przebaczenie jako droga do wyzwolenia.
Uwolnienie się od przeszłości i praca w obszarach, w których jeszcze śpisz wymaga pewnego poziomu przebaczenia. Przebaczenie nie oznacza akceptacji czyjegoś złego zachowania. Oznacza po prostu, że jesteś gotów odpuścić i być ponad tym. Dla własnego dobra – nie ma to nic wspólnego z osobą, której przebaczamy. Jak to się mówi „nienawiść do kogoś to jak picie trucizny z nadzieją, że zaszkodzimy temu do kogo żywimy te toksyczne uczucia, podczas, gdy szkodzimy tylko i wyłącznie sobie”. Nieumiejętność wybaczenia jest podstawą twojego problemu. Zajmij się nim, a wybaczenie przyjdzie o wiele łatwiej. Z wyższego stanu świadomości wiemy, że nie chodzi tu o nikogo innego poza Tobą samym. Trudno jest dźwigać taki ciężar na plecach przez całe życie. Zrzuciwszy go możemy wreszcie z lekkością iść do przodu.
9-Wyrazy uznania.
Łatwo skupiać się na rzeczach, które irytują nas w innych, ale istnieje też wiele rzeczy, za które możemy ich doceniać. Gdy Twoją intencją jest docenianie tych których kochasz, Twoja uwaga automatycznie kierowana jest na ich pozytywne strony. To na czym się koncentrujesz determinuje wynik wszystkich interakcji. Będąc w stanie uśpienia koncentrujemy się na tym co jest złe. Będąc obecnym zauważamy pozytywy.
10-Pozwól innym być tym kim są.
Wbrew powszechnemu przekonaniu nie musisz niczego akceptować u innych. W rzeczywistości kiedy zmuszamy się, by akceptować innych zawsze występuje element nie akceptacji, z którym próbujemy walczyć. Więc zamiast wymuszania akceptacji, wystarczy pozwolić innym po prostu być. To tak jak godzić się na wschody i zachody słońca. Nic nie można zrobić w tej materii, nawet jeśli byś bardzo chciał. To jest proces, który każdy przejdzie w swoim czasie. W najbardziej właściwym i odpowiednim dla siebie. Poprzez umożliwienie innym bycie tym kim są, nie próbując ich zmieniać, opór słabnie, a energia pomiędzy wami oczyszcza się – podnosząc was oboje zarazem na wyższy poziom połączenia. Taki świadomy wybór całkowicie i trwale przekształci wasz związek. Jedyną osobą, która ma się obudzić jesteś Ty.
11-Odpuść.
Kiedy zastanawiasz się jak uzdrowić relacje rodzinne, a wszystko inne zawiedzie, po prostu odpuść. Puść wszystkie swoje poglądy, lęki, osądy, ciężar przeszłości i wszystko co ściąga Cię w dół. To umożliwi Ci pobyt w teraźniejszości. Gdy jesteś obecny w teraźniejszości, jesteś przebudzony i wtedy nie ma znaczenia, co ktoś robi lub mówi. To harmonia i doskonałość.
12- Nie schodź w dół, ciągnij w górę.
Gdy spotykamy kogoś złego albo zdenerwowanego szybko dopasowujemy do niego swoją energię. Co by się stało, jeśli dokonalibyśmy świadomego wyboru, aby utrzymać wysoką energię, a nie pobierali jej chaotycznie od nikogo ani niczego bez zastanowienia? Innymi słowy, co by się stało, gdybyś wzrósł ponad to wszystko, aż do osiągnięcia stanu miłości, pokoju i uznania i zobowiązał się przed samym sobą, by utrzymać taki stan rzeczy?
Kiedy wibracje innych są niższe od Twoich, poprzez nabyte reakcje zniżasz się do ich poziomu. Dochodzi do tego, gdy ich osądzasz lub próbujesz zmieniać. Utrzymaj swój wysoki stan i zainspiruj do podążania w górę. Całkiem możliwe, że nie skorzystają z tego zaproszenia (i to jest w porządku), gdyż bycie obecnym przez dłuższy czas musi być ich świadomym wyborem. Tak czy inaczej to jak się czujesz, nie będzie zależne od nikogo i niczego, a ty utrzymasz przebudzony stan bez pójścia na żaden kompromis.
Jeśli konsekwentnie będziesz się tego trzymał w końcu dojdziesz do takiego progu energetycznego, gdzie otaczający Cię ludzie będą dopasowywać się do Twojej wysokiej wibracji. Jest to przejaw życia w przebudzonym stanie i największy dar dla tych, na których Ci zależy.
Źródła:
http://wakeup-world.com
Wróżka Kasia
lut 2017
Koncentracja, Kontemplacja, Tu i Teraz
Bycie w ‘Tu i Teraz’ to wstęp do oświecenia.
Koncentracja uwagi (skupienie) to początek. Najlepiej na czymś, co nie wymaga działania umysłu, włączania, pracy mózgu. Czymś takim są wszelkie zajęcia artystyczne, gdzie działa głównie ciało, ręce, wzrok.
Taki proces – stopniowy:
malujesz coś skupiając się wyłącznie na tym, co robisz. Następnie oglądasz to, co zrobiłeś – czyli kontemplujesz to.
Kontemplacja jest wstępem do bycia w Tu i Teraz. Możesz kontemplować cokolwiek widzisz, czujesz. Stajesz się tym. W ten sposób wychodzisz na ‘zewnątrz’ siebie bez myślenia. Stajesz się zmysłem i tym, co kontemplujesz.
Nauka wychodzenia ‘ na zewnątrz’ jest potrzebna do tego, aby móc z tego zewnętrza obserwować siebie. Aby potrafić 'zobaczyć’ to, co robimy, jak funkcjonujemy, potrzebny jest dosłowny dystans do własnej osoby, czyli ciała i umysłu (logiki).
Ponieważ 'normalnie’ postrzegamy ciało, umysł i świadomość jako jedno, trudno o zmiany. Prawdziwe zmiany.
W momencie, gdy poczujemy, że nasza świadomość, nasza dusza jest częścią całości, która nas otacza – ducha wszystkiego, co jest, możemy niejako wyjść z ciała i dołączyć to tego, co jest poza.
Obrazowo – nasza świadomość czy tez dusza – odrywa się i łączy z duchem, a ciało z jego zmysłami pozostaje w ciele. Dusza odbiera sygnały z ciała, ale emocje przez nie powodowane nie działają już na ciało. Odbiera je dusza połączona z Całością (duchem). Czyli widzimy siebie z zewnątrz.
Wtedy możemy się zmienić. Nie ma myśli, które by nas trzymały. Odruchów na myśli, na akcje innych ludzi… Widzimy siebie jak na filmie. Odłączamy się od ciała, mózgu i zawiadujemy sobą z innego poziomu, z poziomu spoza tego świata (materialnego), połączeni z wszystkim, co jest.
Jak to zrobić?
Wystarczy porzucić myśli : )) Unieruchomić mózg z jego ciągłym 'bla, bla, bla”…
Ale łatwo powiedzieć, trudniej wykonać, czego sama doświadczyłam.
Z perspektywy czasu – to po prostu trzeba ćwiczyć. I dojść to stanu, kiedy prawie cały czas
jest się „prawdziwie obecnym”. Mówi o tym wielu ludzi, można znaleźć filmiki na YouTube…
Ale wiem, że można słuchać i czytać całe tomy – bez ćwiczenia samego stoisz w miejscu.
Mogę podpowiedzieć jak dojść do tego stanu – poprzez wiele różnych dróg. Ważne, żeby robić 'na okrągło’, w każdej okoliczności, gdy tylko Ci się przypomni. To może być dobra zabawa : ))) Jeśli tak do tego podejdziesz. I jest nią naprawdę!
1. Przed snem – skup się na oddechu. Rób powolne, spokojne wdechy, czując jak z powietrzem życie wpływa do każdej Twojej komórki. Pozostań chwilę na wdechu, zatrzymaj tą życiową energię, po czym zrób wydech, równie spokojnie. Poczuj jak życie z Ciebie uchodzi, ale przychodzi spokój. Pozostań chwilę na wydechu i rozluźnij się, poczuj ciężkość ciała. To jest chwila śmierci, ale również totalnego spokoju. Z każdym wydechem ciało staje się coraz cięższe, luźniejsze, spokojniejsze.
W ten sposób przestajesz już czuć ciało. Pozostaje tylko świadomość. Czysta świadomość. Tak zasypiasz – w stanie kompletnego rozluźnienia.
To ćwiczenie możesz robić w ciągu dnia, kiedy tylko chcesz.
2. Zapal świeczkę i obserwuj płomień. Lepszy jest ogień np. w kominku. Na domowe potrzeby wystarczy świeczka. Skup się na tańczącym płomieniu. Patrz jak zmienia kształt, kolor. Podziwiaj jego życie, jego nieustanny ruch. Płynność i rytm tego ruchu. Otocz płomień dłońmi i poczuj jego ciepło.
3. Usiądź na ławce, na powietrzu. Wyłącz się z 'życia”. „Wyjdź z siebie”.
Spójrz na otaczający świat.
NIEBO
Słońce. Jeśli świeci słońce poczuj ciepło jego promieni. Skup się tylko na odczuciu ciepła słonecznego. Zamknij oczy i odczuwaj ciepło na ciele, na twarzy, rekach…
Chmury. Jeśli są na niebie chmury – patrz na nie. Obejrzyj dokładnie kształt każdej chmury postrzegając głębię. Która chmura jest niżej, która wyżej, jakie mają kolory, która jest podświetlona słońcem, a która jest w cieniu innych? Być może płyną.
Powietrze. Zamknij oczy. Poczuj powietrze. Ciepłe, zimne, wilgotne, suche. Jeśli jest wiatr, poczuj jego dotyk. Pozwól, aby Cię przeniknął, wpuść go i wypuść, niech przez ciebie „przepłynie”.
Głosy. Zamknij oczy i słuchaj odgłosów. Co słyszysz? Usłysz rytm, puls życia poza Tobą. Zostań w tym słyszeniu jak najdłużej.
Drzewa. Popatrz na drzewa. Wybierz jedno z nich i przyjrzyj się jego kształtowi. Zagięciom gałęzi, kształtowi korony, jak liście je otaczają, może wiatr porusza jego gałęziami. Temu ruchowi. Popatrz na inne drzewo. Jak różne jest od poprzedniego? I jeszcze inne… Możesz 'studiować” każde drzewo do woli, bo każde jest inne…
To samo z kwiatami, krzewami, trawą itd…
Zrób sobie spacer – od drzewa do drzewa. Zobacz, jaką mają korę, jak wyrastają z ziemi, dotknij każdego, poczuj chropowatość kory. Wyobraź sobie życie, które tętni pod tą korą. Poczuj wielkość, siłę tego drzewa. Jakie jest 'stałe’, osadzone, mocne… Obejmij je i poczuj jak zasila Cie tą mocą…
Kwiaty, trawy, ziemia. Przejdź na niższy poziom i tak samo studiuj kwiaty. Przyglądaj im się z bliska – jakie piękno kryją. Jak idealnie są zbudowane? Bez skazy. Perfekcyjna geometria. Dotknij każdego. Poczuj jego delikatność.
Ziemia. Połóż ręce na ziemi i poczuj ją.
Poczuj, że ten dotyk łączy Cię z całą ogromną planetą o nazwie Ziemia. Poczuj siłę Planety, jej ogrom, jak mknie przez wszechświat przytwierdzona kosmicznymi prawami do swojego życiodajnego Słońca, Drogi Mlecznej, galaktyki. I Ty jesteś tego częścią.
4. Dzień. Spójrz wokół. Ujrzyj „dzień”. Jaka jest aura?
Pora roku, pora dnia, nasłonecznienie itd… To wszystko sprawia, że nie ma 'takiego samego’ dnia w roku.
Zawsze po wyjściu z domu, zatrzymaj się na chwilę przed domem. Popatrz w górę na niebo, popatrz jak najdalej możesz. Ogarnij wzrokiem całość, a potem zobacz szczegóły. np. jasny dzień, ciepło, słonecznie, bezwietrznie.
Słyszysz śpiew ptaka, dźwięki samochodów, rozmowę sąsiadów, czujesz ciepło słońca, czyste niebo, lecący samolot, kwitnące nieopodal krzewy…
Tak jakbyś czytał opowiadanie – albo pisał. To jest obraz dzisiejszego ranka. Uśmiechnij się do tego wszystkiego.
Poczuj na skórze ten 'dzień’ – wiatr, ciepło, zimno itd… Zrób wdech – poczuj 'dzień’…
Zostań z tym uśmiechem – wracając do siebie. Jesteś częścią tego wszystkiego.
To samo zrób nocą czy wieczorem, gdy jest już ciemno. Obserwuj każdą porę dnia, gdy tylko możesz. Patrz często w niebo, na gwiazdy. poczuj bezmiar wszechświata… Poczuj się jego częścią – częścią tej potężnej całości. To wszystko to Twój DOM!
Gdziekolwiek i kiedykolwiek jesteś – 'wychodź” z siebie i skupiaj się na tym, co zewnętrzne. Od całości do szczegółów. Studiuj najmniejsze rzeczy. Postrzegaj wszystkimi zmysłami. Razem i osobno. Ćwicz to cały czas.
Czy jesteś w domu, w pracy czy na zewnątrz – bądź świadomy świata wokół siebie.
Powyżej są tylko przykłady – to Ty wiesz, co sprawi, że .’Oderwiesz’ się od siebie i pozostaniesz 'na, zewnątrz’ jako obserwator oraz 2. Poczujesz związek z tym, co 'na zewnątrz” wszystkimi zmysłami (wzrok, słuch, zapach, węch, dotyk).
To jest wprowadzenie do medytacji.
Pozostawanie w stanie 'poza’ przez cały czas czuwania (czyli gdy nie śpimy) to bycie świadomym. Gdy 'wchodzimy’ do siebie zaczynają rządzić nami mózg ze swoim logicznym umysłem, ciało z jego odruchami – nasza świadomość znika. Wracamy do stanu nieświadomych odruchów, nawyków, walki i rywalizacji…
autor
Beata Fabijańska
lut 2017
Warsztaty -Żeby TWOJE marzenia wreszcie stały się TWOJĄ rzeczywistością.
Jesteś tu i teraz, masz świadomość jak się czujesz, widzisz swoje otoczenie, może nawet wiesz co być chciał. Wiesz gdzie chcesz być ale nie wiesz jak się tam znaleźć. Brak czasu, lęk przed zmianą, brak wiary że możesz to go dokonać, trzyma cię w miejscu. Zdarza się że, przychodzą myśli jak by to było dobrze pozbyć się ograniczeń, wstać i sięgnąć po to co wymarzone. Zastanów się czego oczekujesz i o jakie rezultaty chodzi?
Jeśli naprawdę chcesz i znajdziesz w sobie trochę odwagi, żeby zmienić swoje życie na lepsze musisz opuścić swój bezpieczny kątek i ruszyć na wyprawę. Wiesz o co w tym chodzi? Świetnie, tylko dlaczego jeszcze nie zastosowałeś tej wiedzy praktycznie? Może jednak nie wiesz wszystkiego i przyda się ktoś kto zepchnie Cię z wygodnej kanapy i skieruje w stronę praktyki i doświadczania rzeczywistości. Trzeba zacząć działać. Nic nie wróci czasu straconego na wymyślaniu wymówek i narzekania. Podejmujesz decyzję.
Obudziłeś w sobie wojownika, zdecydowałeś ruszyć naprzód. W końcu walczysz o to co masz najcenniejszego i niepowtarzalnego – Swoje życie. W drodze czeka wiele niebezpiecznych pułapek, fałszywych tropów i drużyna największych wrogów, Strach, Zniechęcenie, Mała Wiara, Zwątpienie. I ten wewnętrzny głos który nienawidzi zmiany i będzie starał się zniszczyć motywację. Ten głos co zazwyczaj znajduje wymówki i powody żeby Twoje życie było nudne, monotonne, bez wychylania się przed szereg.
Skoro wkraczasz na mało znany teren, roztropnie będzie mieć przewodnika. Kogoś wie jak się poruszać i pomoże ominąć niebezpieczeństwa abyś dotarł tam gdzie chcesz.
Jestem takim przewodnikiem.
Czasem pójdziemy na skróty, czasem dłuższą trasą widokową. Dostosujemy trasę do oczekiwań i możliwości. TY decydujesz jaka ma być podróż z miejsca gdzie jesteś dzisiaj do wymarzonego celu. Postaram się zainspirować Ciebie, abyś odbył ją jak najsprawniej. Żeby TWOJE marzenia wreszcie stały się TWOJĄ rzeczywistością. TY wiesz co chcesz, ja wiem jak Cię poprowadzić.
w drogę…
Jeśli podejmiesz decyzję aby zapisać się na warsztaty napisz w wiadomościach poinformuję cię o szczegółach
lut 2017
tel- 0894812984
można pisać w prywatnych wiadomościach na https://www.facebook.com/ReikiTarotMojaPasja/?ref=page_internal
mesenger
viber
skype- Wrózka Kasia
Jeśli podejmiesz decyzje napisz do mnie
podam szczegóły opłaty i ustalimy konkretny termin sesji
sesje online do wyboru
mesenger
viber
skype
lub osobista u mnie w domu
lut 2017
KONTAKT
tel- 0894812984
można pisać w prywatnych wiadomościach na https://www.facebook.com/ReikiTarotMojaPasja/?ref=page_internal
mesenger
viber
skype- Wrózka Kasia
Jeśli podejmiesz decyzje napisz do mnie
podam szczegóły opłaty za warsztaty i ustalimy konkretny termin sesji
– online do wyboru
mesenger
viber
skype
lub osobista u mnie w domu
maj 2016
lut 2016
ZAPRASZAM NA On- Line ( Skype lub viber )osoby zainteresowane rozwojem osobistym.
NISKIE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI
Czym jest niskie poczucie własnej wartości i jak sobie z nim radzić? Na to pytanie odpowiedzi szuka wielu ludzi na całym świecie. Nie tylko psychologowie, ale również praktycy biznesu, nauczyciele duchowi i trenerzy rozwoju osobistego. Nie da się ukryć, że niskie poczucie własnej wartości jest jedną z ważniejszych przyczyn niepowodzeń w życiu. Dlatego też ustalenie dokładnej odpowiedzi na postawione pytanie jest niezwykle ważne.
Od czego zależy poczucie własnej wartości?
Poczucie własnej wartości jest kształtowane już w pierwszych latach życia. Później proces ten nie ustaje, lecz trwa aż do śmierci. Znawcy tematu wymieniają wiele czynników wpływających na poziom poczucia własnej wartości. Wśród nich można znaleźć kilka najważniejszych:
– własna aktywność i sposób postępowania;
– porównywanie się z innymi ludźmi;
– otrzymywanie wyrazów miłości od bliskich;
– bilans osiągnięć i porażek;
– bilans otrzymywanych nagród i kar za własne postępowanie – mogą to być również „dary” od losu, które postrzegane są jako odpowiedź siły wyższej na postępowanie człowieka;
– umiejętność wyrażania własnych uczuć;
– komunikaty otrzymywane z otoczenia – zarówno werbalne, jak i niewerbalne;
– istnienie możliwości, w których dana osoba może podejmować samodzielne decyzje;
– otrzymywane wsparcie w trudnych chwilach (na przykład od członków rodziny).
Przyczyny niskiego poczucia własnej wartości
Osoby o obniżonym poziomie poczucia własnej wartości często są wykorzystywane w kontaktach z innymi. Dzieje się tak dlatego, że nie próbują one bronić swoich praw, a cudze potrzeby zwykle przedkładają nad własne.
Przekonania o własnej osobie często wydają się być niepodważalnym faktem, choć w rzeczywistości są to tylko opinie, a nawet zwyczajne (mylne) wyobrażenia. Są one, co prawda, oparte na doświadczeniach oraz informacjach wynikających z tych doświadczeń. Sugerują one, jakim rodzajem człowieka jest dana osoba. Jeśli Twoje doświadczenia były negatywne, z pewnością masz o sobie złe mniemanie.
Kluczowe doświadczenia, które pomagają tworzyć przekonania na temat własnej osoby, występują często (choć nie zawsze) we wczesnym okresie życia. To, co zobaczyłeś, usłyszałeś i doświadczyłeś w dzieciństwie – w rodzinie, wśród znajomych, w szkole – będzie mieć wpływ na sposób postrzegania siebie. Przykłady wczesnych doświadczeń, które mogłyby prowadzić do negatywnego myślenia o sobie to:
– systematyczne, zbyt częste karanie;
– zaniedbywanie lub wykorzystywanie;
– bycie świadkiem cierpienia innych ludzi;
– brak ciepła rodzinnego, miłości i zainteresowania ze strony najbliższych;
– niewłaściwe wywiązywanie się z obowiązków rodzicielskich – nawet zwyczajne pozostawienie dziecka w samochodzie na czas zakupów w supermarkecie może negatywnie odbić się na jego psychice;
– niespełnianie standardów obowiązujących w grupie społecznej, do której się należy;
– bycie traktowanym jak dziwak – w domu lub w szkole.
Czasami negatywne przekonania na własny temat są spowodowane doświadczeniami z późniejszego okresu życia, takimi jak zastraszanie w miejscu pracy, niewłaściwe relacje z innymi pracownikami (lub przełożonym), przewlekły stres lub traumatyczne przeżycia (np. udział w wypadku lub jego spowodowanie).
Objawy niskiego poczucia własnej wartości
W samym sercu niskiego poczucia własnej wartości pozostają poglądy dotyczące tego, jakim jest się człowiekiem. Jeśli masz niską samoocenę, przekonania te będą głównie negatywne. I oczywiście wpłyną na twoje zachowanie: będziesz ciągle przepraszał innych, przejdą ci koło nosa liczne okazje, będziesz unikać podejmowania wyzwań, smutek zapanuje nad większością twoich emocji i z pewnością będziesz o wiele mniej asertywny. Do tego dojdzie szybko wstyd, złość i poczucie winy.
Żeby lepiej zobrazować, czym przejawia się niskie poczucie własnej wartości, posłużę się kilkoma przykładami. Oto jak zachowuje się osoba o zaniżonym poczuciu własnej wartości:
– nie przywiązuje uwagi do zaspokajania własnych potrzeb – w skrajnych przypadkach włącznie z podstawowymi potrzebami życiowymi;
– nie docenia własnych talentów i umiejętności;
– jest nadmiernie wrażliwa na krytykę – nawet najdrobniejsza uwaga może wywołać u niej ciężką depresję;
– brak jej pewności siebie, jest chorobliwie nieśmiała;
– unika publicznych wystąpień – odczuwa paniczny strach w obliczu tłumów;
– ignoruje własne zalety, a wyolbrzymia wady;
– doświadcza głodu miłości, który przejawia się odczuwaniem wzmożonego pragnienia akceptacji i uznania ze strony innych ludzi;
– jest podejrzliwa wobec innych osób;
– bierze na siebie winę za wszelkie niepowodzenia, czasami także za porażki innych ludzi;
– izoluje się od innych, zamyka się w sobie i unika wszelkich kontaktów towarzyskich;
– odrzuca komplementy i pochwały;
– odczuwa potrzebę ciągłego potwierdzania przez innych (np. przełożonego w pracy), że prawidłowo wykonuje swoje obowiązki;
– dopatruje się przyczyn ewentualnych sukcesów poza sobą – skoro coś się udało, to był po prostu szczęśliwy traf, a nie wynik własnych umiejętności;
– posiada minimalistyczną postawę wobec życia – chce jak najmniej, żeby nie narazić się na rozczarowanie;
– rezygnuje z działania w obliczu nawet najmniejszych trudności – zbyt szybko się poddaje;
– ciągle porównuje się z innymi i ustawicznie umniejsza swoje osiągnięcia – przekonana o tym, że jest gorsza od innych;
– rezygnuje z podejmowania nowych wyzwań i unika ambitnych celów;
– brakuje jej asertywności;
– nadmiernie koncentruje się na własnych porażkach;
– generalizuje niepowodzenia – jedna porażka przekłada się na ogólną i totalną autokrytykę;
– brak jej wiary w ludzką bezinteresowność.
Jak poradzić sobie z niskim poczuciem własnej wartości?
Poczucie własnej wartościPrzede wszystkim musisz znaleźć źródło swoich problemów. Przeanalizuj swoje wnętrze jak lekarz badający pacjenta. Wsłuchaj się w siebie i swoje relacje z otaczającym światem. To będzie pierwszy krok. Następnie zapoznaj się z artykułem: Sposoby na podniesienie poczucia własnej wartości. Znajdziesz w nim sporo wskazówek, co należy robić dalej w walce z niskim poczuciem własnej wartości.
Podsumowanie
Niskie poczucie własnej wartości jest źródłem bólu i nieszczęścia. Zdarza się, że człowiek doświadcza ich przez większość życia i nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że może zmienić styl egzystencji. Tkwi więc w mrocznej chmurze własnych emocji i myśli, idąc przez świat jakby po omacku. Jedynie spojrzenie na siebie z dystansu pozwoli mu uzyskać odpowiednią perspektywę do przejścia w nową jakość. Zanim jednak do tego dojdzie, trzeba zauważyć problem.
Nie czekaj do jutra. Spójrz na swoje życie już teraz i zastanów się, czy wszystko jest w porządku. Jeśli tak – gratuluję. Jeśli natomiast nie wszystko pozostaje takie, jak byś chciał – przystąp do natychmiastowego działania. Szkoda czasu…
JAK BUDOWAĆ POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI?
Uczestnicy tego spotkania dzięki zajęciom interaktywnym uzyskają kilka pomocnych wskazówek, dotyczących tego, jak można podnosić swoją samoocenę. Ponadto:
- poznają swoje mocne strony,
- poprzez autoprezentację będą się uczyli akceptacji siebie i innych (doświadczenia innych, własne przeżycia, emocje, sposób bycia),
- zatrzymają się nad swoimi wartościami,
- dadzą sobie prawo do popełniania błędów i nie powodzeń
- dadzą dojść do głosu swoim marzeniom,
- będą mogli wyznaczyć cele na przyszłość,
- otrzymają pozytywne informacje zwrotne – doświadczą konkretnych, pozytywnych i zgodnych z prawdą pochwał,
- dowiedzą się, iż troska o zaspokojenie swoich potrzeb jest tak samo ważna, jak dbanie o dobro bliskich osób (np. świętowanie urodzin, rocznic, sukcesów, robienie sobie małych przyjemności, dbanie o wypoczynek),
- wyznaczą „krąg przyjaciół”, czyli osób wśród których dobrze się czują i które ich szanują.
Każda osoba uczestnicząca w warsztatach otrzyma sesje Tarota gratis
Osoby zainteresowane warsztatami zapraszam do pisania w wiadomościach na fb https://www.facebook.com/ReikiTarotMojaPasja/
lub meila – aakd1@wp.pl
skype- Wrózka Kasia
Jeśli podejmiesz decyzje napisz do mnie
podam szczegóły opłaty i ustalimy konkretny termin sesji
sesje online do wyboru
mesenger
viber
skype
lub osobista u mnie w domu
Koszt 1 sesji -20 eur