Powszechnie mówi się, że człowiek składa się z ciała i duszy. Ciało ludzkie określane jest przez indyjskie słowo „soma” , natomiast uosobieniem duszy w mitologii greckiej jest bogini Psyche, stąd nazwa „psyche” odnosząca się do wnętrza człowieka.
Skoro ból fizyczny dotyczy ciała, to ból psychiczny dotyczy duszy, czyli czego? Trudno go opisać w kategoriach cielesnych, ponieważ w przeciwieństwie do bólu fizycznego, nie powstaje w wyniku urazu czy patologii organizmu. Ból psychiczny powstaje w wyniku jakiegoś negatywnego zdarzenia i przekonania na jego temat, co budzi destrukcyjne emocje, żal, złość, lęk, strach, smutek, przygnębienie, beznadzieję, bezsilność, frustrację, poczucie nieodwracalnej straty, krzywdy, niesprawiedliwości, może to być choroba lub choroba kogoś bliskiego, rozstanie z ukochaną osobą, niespełniona miłość tu w tym przypadku ból jest bardzo bardzo silny i trwa latami,wszystko jest obojętne ,osoba czuje do wszystkiego i wszystkich innych osób zniesmaczenie, nic nie jest już takie jakie było nawet poznanie kogoś nowego nie sprawia już tylu emocji. Również taka niespełniona miłość, może sabotować realny związek, w jakim jest dana osoba i uniemożliwiać jej pełne zaangażowanie się, pełne powiązanie swojej przyszłości z partnerem/partnerką. To zaś może stać się trucizną i powoli doprowadza związek do jego ostatecznego rozpadu.
Ten stan emocjonalny trwa różnie długo, zwykle występują z dużym nasileniem, powodując wyczerpanie psychiczne a to z kolei prowadzi do fizycznego wyniszczenia organizmu.
Wszystko to zależy od podejścia i indywidualnych przeżyć każdego z nas. Gdy dla niektórych ból psychiczny jest zupełnie niezrozumiałym pojęciem, dla innych stanowi przeszkodę w codziennym funkcjonowaniu. Na ból fizyczny mamy łatwo dostępne leki. Zazwyczaj można go szybko i skutecznie uśmierzyć farmakologicznie. Natomiast długotrwałe, psychiczne cierpienie, można ukoić poprzez pracę nad sobą lub psychoterapię a nawet poprzez specjalistyczne leki.( ja z reguły jestem przeciwniczka psychotropów, dla mnie one jedynie powodują zniechęcenie i poprzez to człowiek nie pracuje nad sobą, ale to jest moje zdanie. ) Poza tym ból psychiczny nie dotyczy – tak jak fizyczny – konkretnej części ciała, nogi czy głowy, tylko całego człowieka. Jest niemożliwy do zlokalizowania, często wszechogarniający.
Bardzo ważne jest, aby psychiczne cierpienie jak najszybciej i skutecznie zmniejszać, ponieważ długotrwałe pozostawanie w takim stanie może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia a nawet życia .
Choć mamy prawo czuć się smutni, pamiętajmy, by nie przyzwyczajać się do tego stanu, a starać się go pokonać i patrzeć do przodu. Cierpienie nie powinno nas przybijać do ziemi, a wręcz przeciwnie, wzmocnić nas .Podczas całego życia doświadczamy momentów radosnych, jak i dotkliwych rozczarowań. Nikt nie jest odporny na cierpienie, ale tylko niektórzy są w stanie potraktować ciężkie chwile jako doświadczenie i przekształcić je w siłę i uodpornić się na przyszłość.
Życzę Wam Kochani żebyście nigdy nie doznali bólu psychicznego, ale życzeniom trzeba czasami pomóc. Żeby ono się spełniło, reaguj na pierwsze objawy bólu. Daj sobie pomóc. Skorzystaj z sesji coachingowej, psychoterapii czy innej formy pomocy, nie dopuść do tego, żebyś czuł wszechogarniające cierpienie, szkoda życia, każdy jego dzień jest cenny.
Być może coaching, sesje ,warsztaty jest właśnie dla Ciebie.
Serdecznie zapraszam każdego, kto pragnie zmian i jest gotowy do pracy nad sobą.
Wiecie już jak się ze mną kontaktować jeśli nie to;